Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Iza pochodzi z Rzeszowa, bloguje z Bahrajnu

Katarzyna
Do Rzeszowa Iza przyjeżdża raz, dwa razy w roku. Wtedy znajomi dostają od niej pamiątkowe wielbłądy, a rodzice obowiązkowo daktyle.
Do Rzeszowa Iza przyjeżdża raz, dwa razy w roku. Wtedy znajomi dostają od niej pamiątkowe wielbłądy, a rodzice obowiązkowo daktyle. archiwum
Choć na co dzień mieszka w Bahrajnie, chętnie i często myślami wraca do Rzeszowa. O tym, jak się żyje tysiące kilometrów od domu, opowiada na blogu.

Bahrajn to niewielkie wyspiarskie państwo położone w Zatoce Perskiej. 23 Bahrajny można zmieścić w granicach Podkarpacka. Mieszka tam też niemal dwa razy mniej ludzi niż w naszym regionie; mimo to kraj ten zaliczany jest do najbogatszych na świecie. I to stamtąd swojego bloga pisze rzeszowianka Iza, która do Bahrajnu przyjechała po raz pierwszy 9 lat temu i jak mówi - zakochała się od pierwszego wejrzenia.

Iza w Rzeszowie mieszkała aż do matury. Na studia wyjechała do Lublina, gdzie ukończyła historię sztuki, a następnie kilka lat pracowała w Warszawie. W międzyczasie kilkukrotnie bywała na Półwyspie Arabskim.

- W końcu dwa lata temu przyjechałam tu z jedną walizką i planem pozostania na dłużej. Pierwszy miesiąc był trudny - nowa kultura, zwyczaje, ludzie i język, z którym miałam chyba największy problem. Niby znałam angielski, ale bałam się mówić. Szybko jednak udało mi się przełamać. Jak się żyje Europejce w kraju islamskim? Wbrew stereotypom jestem tu bardzo dobrze traktowana. W Bahrajnie Europejczycy i Amerykanie mieszkają w najlepszych dzielnicach i dostają najwyższe wynagrodzenie - opowiada.

Polka na obczyźnie

Blog isiasworld.pl powstał w ubiegłym roku. Na początku Iza pisała głównie o Bahrajnie, potem strona ewoluowała w stronę tzw. lifestyle. Z odległości tysięcy kilometrów zdarza jej się także wspominać Rzeszów - ot choćby porównując z... Dubajem.

- Piszę o tym, na co mam akurat ochotę lub czym się aktualnie zajmuję - tłumaczy. A, że zajęć blogerce nie brakuje - tematyka wpisów jest szeroka.

- Obecnie pracuję w klubie fitness, uczę się arabskiego, trenuję tajski boks, biegam, maluję i praktykuje jogę. Jestem też członkinią klubu Polki na Obczyźnie. To grupa kilkuset blogerek mieszkających zagranicą. W ramach klubu realizujemy bardzo dużo projektów i akcji charytatywnych.

Kraj na pustyni

Jak żyje się w kraju petrodolarów?

- Standard życia jest zdecydowanie wyższy niż w Polsce. Nie ma podatków, każda rodzina posiada swoją służbę, a nawet żeby kupić jakiś drobiazg z pobliskiego spożywczaka nie trzeba wysiadać z samochodu, wystarczy zatrąbić, a wszystko zostanie przyniesione pod nos. A te petrodolary faktycznie widać na ulicach, choć oczywiście nie wszędzie, bo w kraju są również i biedne regiony.

Iza mówi, że z największą ulgą pożegnała polską pogodę, bo nie znosi zimna i od lat marzyła o mieszkaniu w ciepłych krajach. Nie brakuje jej również typowego polskiego narzekania.

- Bardzo natomiast tęsknię za rodzicami i tutaj na szczęście z pomocą przychodzi nam skype. Brakuje mi też polskiej przyrody, a nawet... trawy, której w Bahrajnie nie ma. Nie ma tu też chodników, więc w zasadzie można przemieszczać się tylko samochodem. Problemem jest też jedzenie, ponieważ moda na zdrową żywność jeszcze tu nie dotarła. Jest za to mnóstwo wysoko przetworzonego jedzenia, nad czym ubolewam, bo bardzo zwracam uwagę na to, co jem.

Zostaję na dłużej

Na Półwyspie Arabskim blogerka poznała męża. We dwoje spędzili kilka miesięcy w Dubaju, który jest rodzajem mostu między krajami arabskimi, a Europą. Szybko jednak wrócili, bo okazało się, że w Bahrajnie żyje im się wygodniej.

- Mój mąż jest Bahrajńczykiem, mamy tutaj dom, tu również mieszka jego mama, która nie ma nikogo poza nami. Poza tym właśnie przygotowujemy się do otwarcia swojej szkoły sztuk walki. Wszystko to sprawia, że Bahrajn to mój plan na dłużej - opowiada dziewczyna.

od 12 lat
Wideo

echodnia.euNowa fantastyczna atrakcja w Podziemnej Trasie Turystycznej

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na podkarpackie.naszemiasto.pl Nasze Miasto