- Ponad rok się szykowaliśmy do tego powrotu, nie chcieliśmy tak na wariata. Zaczęło się zresztą od gierek na sztucznym boisku w Nowej Wsi. Potem stwierdziliśmy, że fajnie, jakby był znów u nas klub, żeby wybudować stadion – opowiada Jakub Gaweł, jeden z piłkarzy.
Marzenia udało się już po części zrealizować. Zespół ma już za sobą debiut. W pierwszym meczu zagrał z rywalem z gminy – ŁKS-em Łukawiec, przegrywając w rundzie wstępnej Regionalnego Fortuna Pucharu Polski 0:11. Piłkarze-debiutanci mają już na koncie i pierwszą czerwoną kartkę i gola… na razie samobójczego.
- Łukawiec to zespół z A-klasy, istnieje od 15 lat i prezentuje sporą kulturę piłkarską – opowiada prezes Piotr Chmaj. – A my cieszymy się, że zarejestrowaliśmy 27 graczy, że 20-22 przychodzi regularnie na treningi. Mamy kilku doświadczonych piłkarzy, ale wielu chłopaków nigdy wcześniej nie grało w lidze.
Taka liczna kadra to sporo, jak na miejscowość liczącą niewiele ponad 600 osób. Karol Wilowski przyszedł do Terliczki z Azalii Wola Zarczycka, bo chciał grać bliżej Rzeszowa. Grzegorz Ziemba w Łukawcu był trzecim bramkarzem, ale chciał grać, więc ma tę możliwość. Tomasz Pukała grał w Zaczerniu; w Terliczce zaczyna przygodę trenerską, jednocześnie wspierając zespół na boisku.
Dwa razy w tygodniu trenujemy, graliśmy chyba osiem sparingów, z czego dwa wygraliśmy: z rezerwami zaczernia i Strażowem
– dodaje Jakub Gaweł.
Cel na ten sezon? - Nie chcielibyśmy być ostatni, choć zdajemy sobie sprawę, że w pierwszym sezonie frycowe musimy zapłacić – uśmiecha się prezes KS Terliczka.
- Koszty na starcie były dość duże, bo zaczynamy od zera. Sporo kosztowała rejestracja piłkarzy, kupno strojów, choć Fulsport nam pomógł i dał spory rabat w zamian za reklamę, a drugi komplet dostaliśmy na start ze związku. Mamy też kilku sponsorów – dodaje Piotr Chmaj.
- Zainteresowanie klubem jest spore, ludzie się pytają, chcą przychodzić na mecze, a gdybyśmy grali na miejscu to na pewno byłoby więcej ludzi – opowiada.
Gaweł się uśmiecha: - A co innego u nas można robić?
Na razie KS Terliczka podejmuje swoich rywali na stadionie w Łukawcu, gdzie grano też wspomniany mecz pucharowy.
– Podpisaliśmy umowę z gminą, która jest właścicielem obiektu, bo wójt Lesław Kuźniar jest nam bardzo przychylny. Szybko dogadaliśmy się z prezesem ŁKS-u Dominikiem Świątkiem i nie było żadnego problemu. Łukawcowi, który opiekuje się stadionem, pomagamy skosić trawę, wymalować linie – opowiada prezes KS Terliczka.
A kiedy jego klub zagra w Terliczce?
– Jeszcze nie ma o czym mówić. Na razie jest posiana trawa, nie ma ogrodzenia i trwają rozmowy z gazownią, bo blisko jest odwiert. Nie ma za dużo miejsca, ale takie stumetrowe boisko będzie, żeby w razie awansu do A-klasy kiedyś też można było grać u siebie. Wspiera nas też sołtys Stanisław Guzek, choćby użyczając kosiarki – podkreśla Piotr Chmaj.
KS Terliczka z bogatej przecież gminy Trzebownisko (m.in. międzynarodowe lotnisko w Jasionce i strefa) dostał na rundę jesienną dotację w wysokości 16 tys. złotych.
– Taki sam budżet na gminny sport jak u nas jest w gminie Krasne. Tylko, że tam mają cztery zespoły, a u nas jest dziesięć! – uśmiecha się Piotr Chmaj. - W gminie tylko Tajęcina nie ma zespołu, ale budują stadion to pewnie będą 11. klubem.
- Z czasem byśmy chcieli mieć też zespół juniorów lub trampkarzy, po co rodzice mają wozić dzieci do innych miejscowości. Ale na razie trzeba ogarnąć to co mamy, a potem pomyślimy o młodzieży – kończy prezes KS Terliczka.
Chcesz skontaktować się z autorem informacji? [email protected]
ZOBACZ TAKŻE - Artur Zastawny, ikona Unii Nowa Sarzyna w Regionalnym Totolotek Pucharze Polski
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?