MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

GOPR podsumował majówkę w Bieszczadach. Zmarła jedna osoba

OPRAC.: Redakcja
facebook.com/GBiGOPR
Podczas długiego weekendu majowego ratownicy górscy mieli pełne ręce roboty, pomagając turystom w różnych niebezpiecznych sytuacjach. Od odnalezienia zagubionej rodziny na rowerach górskich, przez akcje gaszenia pożarów, po interwencje medyczne - pogoda dopisała, a wraz z nią liczba turystów szukających przygód w górach.

Odnalezienie zagubionej rodziny

Pierwszego dnia długiego weekendu (29.04.), ratownicy bieszczadzkiej grupy GOPR zostali wezwani do pomocy czteroosobowej rodzinie. Podczas wycieczki rowerowej po górskich szlakach, rodzina ta zboczyła z głównej drogi i zgubiła orientację w terenie. Dzięki szybkiej reakcji i profesjonalizmowi ratowników, udało się bezpiecznie odnaleźć zagubionych turystów i doprowadzić ich z powrotem na właściwą trasę. Ta sytuacja pokazuje, jak łatwo można stracić orientację w nieznanym terenie.

Dramatyczne akcje ratunkowe i pożary

W kolejnych dniach ratownicy mieli jeszcze więcej pracy. W czwartek rano zgłosił się mężczyzna z odnowionym urazem rwy kulszowej, który wymagał natychmiastowej pomocy medycznej. Tego samego dnia ratownicy musieli również stawić czoła dwóm pożarom - na Krzemieniu oraz w paśmie Bukowego Berda. Akcja gaszenia pożarów wymagała nie tylko dużej ilości sił i środków, ale również wykorzystania nowoczesnych technologii, takich jak drony do identyfikacji zarzewi ognia.

- Nasze działania przez kilka kolejnych godzin polegały na transporcie strażaków w miejsca pożaru oraz nalocie dronem w celu szybkiej identyfikacji potencjalnych zarzewi - informuje GOPR.

Interwencje medyczne na szlakach

Wśród interweniowanych przypadków znalazł się mężczyzna z nagłym zatrzymaniem krążenia, kobieta z urazem nogi czy nastolatka z dusznościami. Wszystkie te sytuacje wymagały szybkiego i skoordynowanego działania, aby zapewnić poszkodowanym najlepszą możliwą pomoc.

3 maja do centrali w Sanoku wpływa zgłoszenie do mężczyzny z nagłym zatrzymaniem krążenia, który znajduje się na żółtym szlaku prowadzącym na Przełęcz Orłowicza.

- Do zdarzenia zadysponowano ratowników ze stacji w Cisnej oraz ochotników z Wetliny, którzy zabierają AED powieszone na sklepie ABC i wyruszają do poszkodowanego. W trakcie dojazdu ratownicy ze stacji Cisna ulegają wypadkowi komunikacyjnemu. W tym samym czasie docierają ochotnicy. Na miejscu trwa resuscytacja prowadzona przez turystów - jeden z nich to zawodowy strażak PSP z wykształceniem ratownika medycznego. Do zdarzenia zadysponowano również Lotnicze Pogotowie Ratunkowe. Niestety pomimo wysiłków życia mężczyzny nie udało się uratować - relacjonuje bieszczadzki GOPR.

Uraz głowy na szlaku Przełęczy Wyżnej na Połoninę Wetlińską

Na szlaku żółtym z Przełęczy Wyżnej na Połoninę Wetlińską mężczyzna doznał urazu głowy z obfitym krwawieniem.

- Z relacji świadków wynika, że mężczyzna schodząc szlakiem w dół z niewyjaśnionych przyczyn uderzył w drzewo. Po wstępnym przebadaniu stwierdzono złamanie kości ramiennej lewej oraz ranę głowy z sporym narastającym krwiakiem. Po zabezpieczeniu mężczyzna został przekazany załodze śmigłowca LPR - podał GOPR.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Tanie linie trują! Ryanair i Wizz Air na czele

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: GOPR podsumował majówkę w Bieszczadach. Zmarła jedna osoba - Nowiny

Wróć na kolbuszowa.naszemiasto.pl Nasze Miasto