Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

To unikatowy rękopis matki „Rudego” z Kolbuszowej

Małgorzata Motor
Archiwum WiMBP
To unikatowy rękopis matki „Rudego” z Kolbuszowej. Jego historia znana jest z książki „Kamienie na szaniec”.

Ten rękopis to pamiętnik Zdzisławy Bytnar. Jest biografią jej syna Janka Bytnara, pseudonim „Rudy”. Rękopis w formie zeszytu jest odręcznym opisem lat dziecinnych i młodości „Rudego”. Niedawno został zakupiony przez Wojewódzką i Miejską Bibliotekę Publiczną w Rzeszowie.

- Trzeba przyznać, że ten rękopis cieszy się niesłabnącym zainteresowanie wśród naszych czytelników. Chętnie korzystają z jego wersji elektronicznej na stronie Podkarpackiej Biblioteki Cyfrowej www.pbc.rzeszow.pl - zwraca uwagę Łukasz Kleska z WiMBP w Rzeszowie.

Historia „Rudego” znana jest wszystkim z „Kamieni na szaniec”, filmów i różnego rodzaju opracowań. Mało kto jednak wie, że nazywał się Jan Bytnar i pochodził z Kolbuszowej. Mieszkał tu do piątego roku życia. Niedawno okazało się, że jego historię spisała także jego mama. Dzięki rękopisowi można dowiedzieć się znacznie więcej o życiu „Rudego”.

- Wszyscy wiedzą, że został odbity z rąk Gestapo w trakcie „Akcji pod Arsenałem”, i że zmarł kilka dni później w wyniku odniesionych podczas przesłuchań ran, mając niespełna 22 lata. Każdy też wie, że pochowano go na Cmentarzu Powązkowskim i pośmiertnie mianowano harcmistrzem, a także oznaczono Krzyżem Walecznych. Pamiętnik dotyczy jednak lat dziecinnych i młodzieńczych, o których dotychczas nic nie wiedzieliśmy - podkreśla Kleska.

Rękopis zaczyna się wspomnieniem z 6 maja 1921 roku. Właśnie w tym dniu Janek Bytnar przyszedł na świat w Kolbuszowej.

„6 maja 1921 roku, w samo południe, kiedy sygnaturka kościelna oddzwoniła na Anioł Pański, urodziłam syna w domu moich rodziców, przy ulicy Nowe Miasto nr 10 w Kolbuszowej.” - czytamy w pamiętniku. - „Przyszedł na świat cichutki, słabiutki. Położne musiały go klapsem do życia pobudzić” - pisze mama Janka.

Wspomina też, że był wątłego zdrowia. - Rodzice przez długie lata musieli o niego dbać w sposób szczególny. Ciekawostką jest to, że od najmłodszych lat interesował się bardzo historią i naukami przyrodniczymi. Bardzo dużo też czytał. Szczególnie lubił książki historyczne. Interesował się mitologią, ale także matematyką. Miał więc naprawdę szerokie zainteresowania. Był też bardzo dociekliwy - zwraca uwagę Bożena Janda, kierownik działu komputeryzacji procesów bibliotecznych WiMBP w Rzeszowie.

Zainteresowanie historią wyniósł z domu rodzinnego. - Jego ojciec był nauczycielem, zresztą matka również. To właśnie rodzice przekazywali Jankowi wiedzę historyczną. Być może wyrósłby na wybitnego polityka czy profesora. Na pewno zainteresowanie to ugruntowała jego działalność w drużynach harcerskich - mówi kierownik.

Rękopis kończy się wspomnieniami nawiązującymi do czasów, gdy Janek był uczniem tajnej politechniki. - Właśnie wtedy zaczęła się wojna. Jaś z młodszą siostrą i rodzicami mieszkali wtedy już w Warszawie - tłumaczy Bożena Janda. Przypomnijmy, że 30 marca minęła 73. rocznica śmierci Jana Bytnara.


Zobacz też: W Warszawie trwają zdjęcia do filmu "Kamienie na szaniec" w reż. Roberta Glińskiego

Źródło:TVN24

od 7 lat
Wideo

echodnia Drugi dzień na planie Ojca Mateusza

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na kolbuszowa.naszemiasto.pl Nasze Miasto